TURNIEJ LUWIGANA - SŁOWENJA
Międzynarodowe występy w roku 2014 Bałtyckie Foki postanowiły zamknąć turniejem w słoweńskim Kranj. Piękny, 50m basen, 2,2m głebokości, szybkie kafle na dnie - kiedy taki obiekt powstanie w Trójmieście...? W turnieju wzięło udział 10 drużyn podzielonych na dwie grupy, 3 pierwsze drużyny z każdej grupy tworzyły grupę finałową walczącą o miejsca 1 - 6, pozostałe walczyły o lokaty 7 - 10. W grupie finałowej rozgrywało się już tylko mecze z druzynami z którymi wcześniej się nie grało, a szkoda... Mecze trwały 13 minut.
Bałtyckie Foki wystąpiły w składzie:
Obrona: Jacek Krzywak, Oskar Życki, Tomasz Kaczor
Środek: Tomek Ćwikliński, Marcin Olszewski, Dorian Lunderstedt (gościnnie)
Atak: Alicja Serafinowicz, Wojciech Leszczyński, Kamil Ciarka
Pojechaliśmy tam głównie po naukę, spodziewając się wysokiego poziomu turnieju. Celem stało się więc awansowanie do pierwszej szóstki i rozegranie jak największej ilości spotkań przeciwko silnym drużynom.
Okazało się, że poziom nas nie przerósł, z żadną drużyną nie przegraliśmy zdecydowanie, a w kilku przypadkach sami udzielaliśmy srogich lekcji.
Bałtyckie Foki - Bolonia: 5:0
Bałtyckie Foki - Zelve (Słowenia): 3:4
Bałtyckie Foki - Ljubljana (Słowenia): 2:4 Bałtyckie Foki - Marlins (Węgry - młodzieżówka): 5:0
Te wyniki zapewniły nam awans do czołowej szóstki z trzeciego miejsca w grupie. Szczególnie żałujemy meczu z Ljubljaną, w którym prowadziliśmy
2:1 i mieliśmy 100% okazję na gola... Ljubljana okazała się później najlepszą drużyną całego turnieju, zwycięstwo nad nimi prawdopodobnie umożliwiłoby nam walkę o najwyższe miejsca. Niestety, jeszcze nie tym razem...
Bałtyckie Foki - Parma: 3:3
Bałtyckie Foki - Kranj (Słowenia): 2:1
Bałtyckie Foki - Piranha (Węgry): 1:1
... i 4. miejsce w generalnej klasyfikacji. Lepiej niż się spodziewaliśmy, ale jednak pewien niedosyt pozostaje. Do miejsca na podium zabrakło jednej bramki strzelonej Węgrom w ostatnim meczu. Akcja toczyła się głównie na ich połowie, im bliżej końca tym bliżej bramki - Węgrzy mieli mniej zawodników niż my i nie wytrzymywali kondycyjnie.
Udanie się jednak wybronili.
Na koniec szczególne podziękowania dla naszego sponsora - Dariusza Michalczewskiego - dzięki któremu ten wyjazd był możliwy i tak komfortowy. Nie zmęczona podróżą Foka była wymagającym rywalem dla każdego!
Na osobny akapit zasługuje także nasz gość - Dorian. Wraz z Ćwikłą i Marcinem stanowili trio środkowych, których nie powstydziłaby się żadna drużyna na świecie. Dorian ma olbrzymie doświadczenie, gra w HP od dziecka, w zeszłym roku zdobył z reprezentacją Anglii 4. miejsce na mistrzostwach świata grając jako środkowy napastnik. Co nie mniej ważne
- chętnie i umiejętnie się tym doświadczeniem dzieli. Możliwość ogrania się u boku tej klasy zawodników jest nie do przecenienia!
Autor: Oskar Życki