24 HORUS OPORTO OPEN - PORTUGALNIA
Wczesną wiosną 2015 Bałtyckie Foki pobiły rekord przebytych, w celu rozegrania turnieju, kilometrów. Portugalia - tak daleko jeszcze nie byliśmy!
Turniej w Porto miał wybitnie towarzyski charakter, chyba żadna z drużyn nie wystąpiła w pełnym składzie, niektórzy nie mieli nawet kompletnej szóstki. Nas gościnnie wspierali wysokiej klasy zawodnicy brytyjscy, oraz wysokiej klasy zawodnicy wrocławscy - dziękujemy! Sami też udzielaliśmy wsparcia najbardziej potrzebującym.
W fazie zasadniczej każdy spotykał się z każdym, oznaczało to dla nas 6 meczy 2x10 min. Bywało w tych meczach różnie, niektóre minimalnie i głupio przegraliśmy, zawsze jednak, z wyjątkiem meczu z faworytem imprezy, podejmowaliśmy walkę. Udało nam się wygrać m.in. z Piranią, która po rundzie zasadniczej uplasowała się na rewelacyjnym 2. miejscu.
My rundę zasadniczą zakończyliśmy na całkiem niezłym miejscu czwartym.
W fazie play-off, w ćwierćfinale, trafiliśmy na gospodarzy. Mecz był pełnowymiarowy czasowo a nasze zmęczenie w tym momencie już tak duże, że z trudem nawiązywaliśmy walkę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem
1:8 a cały turniej Foki zakończyły na 5. miejscu. Wygrał miks angielsko/portugalski - Pandeoimbra - zawodnicy dobrze nam znani z GSN - całkowicie poza zasięgiem reszty. Wysokiego miejsca niestety nie utrzymała Pirania - gra bez zmienników przez wiekszą część turnieju musiała w końcu dać się we znaki i skończyło się na 4. miejscu. Tym niemniej trzeba podkreślić, że Pirania prezentowała bardzo dojrzały i fajny dla oka hokej, no i, chyba po raz pierwszy, wyprzedziła Bałtyckie Foki w klasyfikacji generalnej turnieju. Gratulujemy i czekamy na rewanż! Już za niecałe 2 miesiące Bud Pig Cup!
Autor:OskarŻycki